Kolejny sukces prawnuczki Antoniego i Ireny, Julii Ingarden. Tym razem II miejsce w Małopolskim Konkursie Kaligraficznym "O Złote Pióro". Zastanawiałam się: skąd te geny? Rodzice używają lekarskich gryzmołów, dziadkowie też jakoś nieszczególnie uzdolnieni graficznie. To może pradziadkowie? Antoni gryzmolił. Ale Irena miała wyjątkowo ładny charakter pisma. Nawet, jak pisała na kolanie, to litery były równe i dokładnie wyrysowane. Poniżej jeden z rękopisów Ireny, jedna z pierwszych wersji życiorysu z lat 50-tych. Genami "kaligrafii" nie szafowała, ale jakiś ślad w potomnych zostawiła :)
Będzie trochę o głównym bohaterze, ale też o historii i o rodzinie.
środa, 30 kwietnia 2014
Julia Ingarden lauretką konkursu kaligraficznego :)
Kolejny sukces prawnuczki Antoniego i Ireny, Julii Ingarden. Tym razem II miejsce w Małopolskim Konkursie Kaligraficznym "O Złote Pióro". Zastanawiałam się: skąd te geny? Rodzice używają lekarskich gryzmołów, dziadkowie też jakoś nieszczególnie uzdolnieni graficznie. To może pradziadkowie? Antoni gryzmolił. Ale Irena miała wyjątkowo ładny charakter pisma. Nawet, jak pisała na kolanie, to litery były równe i dokładnie wyrysowane. Poniżej jeden z rękopisów Ireny, jedna z pierwszych wersji życiorysu z lat 50-tych. Genami "kaligrafii" nie szafowała, ale jakiś ślad w potomnych zostawiła :)
Etykiety:
Antoni,
dziadkowie,
irena żychiewicz,
Jacek,
Julia Ingarden,
konkurs kaligraficzny,
Kraków,
laureatka,
Maja,
małopolski,
Myślenice,
pradziadek,
siwicka,
Therios,
weterynarz
Lokalizacja:
Rajbrot, Polska
sobota, 26 kwietnia 2014
Zjazd Cichociemnych 2014 - informacje
18 maja 2014 roku odbędzie się Doroczny Zjazd Cichociemnych, ich rodzin i przyjaciół. Kilka dni temu dostaliśmy zaproszenie. Ale zanim otworzyłam kopertę, to na chwilę mnie zmroziło. Pani Czesia, sąsiadka, podała mi przesyłkę ze śmiertelnie poważną miną i powiedziała: "Pana Jacka wzywają do wojska, wojna idzie". Patrzę na nadawcę, a tu czerwona pieczątka "JEDNOSTKA WOJSKOWA NR 2305, WARSZAWA". Dopiero chwilę później zobaczyłam, że ja też jestem adresatem i... odetchnęłam z ulgą ;)
Jako rodzina Antoniego Żychiewicza zaistniejemy nie tylko jako goście. Julka Ingarden, prawnuczka Antoniego, została zaproszona do krótkiej prezentacji na temat wojennej działalności pradziadków. Karolina z kolei jest niepocieszona, bo przez oficjalne uroczystości ominą ją zawody łucznicze... A Błażej nie może się doczekać widowiskowego pokazu skoków spadochronowych.
Po Zjeździe na blogu pojawi się relacja :)
Jako rodzina Antoniego Żychiewicza zaistniejemy nie tylko jako goście. Julka Ingarden, prawnuczka Antoniego, została zaproszona do krótkiej prezentacji na temat wojennej działalności pradziadków. Karolina z kolei jest niepocieszona, bo przez oficjalne uroczystości ominą ją zawody łucznicze... A Błażej nie może się doczekać widowiskowego pokazu skoków spadochronowych.
Po Zjeździe na blogu pojawi się relacja :)
Etykiety:
Antoni Żychiewicz,
Błażej,
dzień,
grom,
Ingarden,
Irena Siwicka,
Jacek,
Julia,
Karolina,
Maja,
na ursynowie,
prezentacja,
skoki spadochronowe,
Therios,
ursynów,
Warszawa,
weterynarz,
zjazd cichociemnych
Subskrybuj:
Posty (Atom)