poniedziałek, 30 stycznia 2017

„Dobra zmiana” w reżyserii Konrada Szołajskiego

Pewnego dnia pod koniec 2016 roku zadzwonił do nas reżyser Konrad Szołajski z pytaniem, czy nie chcielibyśmy wystąpić w jego projekcie filmowym pt „Dobra zmiana”, dokumencie o zmianach, które zaszły w Polsce po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach w 2015 roku. Bohaterami mają być typowi przedstawiciele polskiego społeczeństwa – ci zadowoleni i ci niezadowoleni z obecnego porządku rzeczy. Z jednej strony rodziny katolickie, zwolennicy przeprowadzanych przez PiS reform, z drugiej zwolennicy KODu negujący wprowadzane zmiany. Nasza rodzina ma być jednym z wielu elementów 75-minutowego filmu.


Pan Konrad poprosił nas o poświęcenie mu jednej rodzinnej niedzieli. Ekipa filmowa miała nam towarzyszyć od rana do wieczora. I wymagała normalnego zachowania, co było nie lada wyzwaniem, bo trudno było całkowicie zignorować obecność kamer śledzących każdy nasz ruch i mikrofonów nagrywających każde słowo i każde westchnienie. Wcześniej mieliśmy okazję poznać filmowców, przez co nie traktowaliśmy ich jak obcych intruzów, ale dobrych znajomych, którzy spędzają z nami czas.


Dzień zaczęliśmy od karmienia naszego zwierzyńca. Konie stroiły miny do kamery, a perliczki dały prawdziwy koncert... przeklinania. Ich „psiakrew! psiakrew!” początkowo budziło zachwyt, który szybko zmienił się w irytację, szczególnie ze strony dźwiękowca. Potem niedzielna Msza Św., krótki odpoczynek przy kawie i wyjazd w teren na końskich grzbietach Uranii, Daglezji i Elfa. Do filmowania wybraliśmy jedną z ulubionych galopowych ścieżek – prostych i bardzo malowniczych. Konie okazały się prawdziwymi gwiazdami ekranu, starając się pokazać z jak najlepszej strony. 


Popołudnie spędziliśmy na myślenickiej strzelnicy, prezentując lepsze i gorsze wyniki w strzelaniu z broni krótkiej i długiej. Większość rodziny wystąpiła w mundurach wojskowych i strzeleckich – od najmłodszego Mikołaja, do najstarszej nestorki rodu, babci Marty Święcickiej. Na koniec Julka i Karolina zaprezentowały umiejętności samoobrony nabyte na jednym z kursów organizowanych przez Fundację Szturman.


Teraz pozostaje czekać... i czekać... i czekać... na efekty pracy ZK Studio.




  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz