Niedawno pożegnaliśmy kolejnego kombatanta. Była nim Zofia Czekalska ps. "Sosenka". Nie miała ona nic wspólnego z naszą rodziną, ale była wierną i oddaną Polsce kobietą. Teraz już prawie w ogóle nie ma kombatantów, a większość młodzieży nie interesują bohaterowie wojenni. Nie można zapomnieć, że wszyscy kombatanci byli gotowi oddać życie, za ten kraj. Wielu młodych patriotów ginęło za wolną Polskę. Pani Zofia była docenionym kombatantem. Od trzynastego roku życia należała do harcerstwa. W czasie okupacji niemieckiej podczas II Wojny Światowej mieszkała u wuja w Warszawie. Podczas powstania warszawskiego była łączniczką w Zgrupowaniu "Chrobry II" na terenie Śródmieścia Północnego. Po powstaniu przebywała w niewoli niemieckiej jako jeniec w Stalagu IV-B/H Zeithain (podobóz Stalagu IV B Mügheler)
Blog rodzinny Antoniego Żychiewicza
żołnierza AK, cichociemnego.
Będzie trochę o głównym bohaterze, ale też o historii i o rodzinie.
wtorek, 21 maja 2024
poniedziałek, 6 listopada 2023
Kolejne zawody strzeleckie 2021r. - 2023r.
Nasza rodzina podczas przerwy nie zamieszczania na blogu informacji nie leniuchowała. Pniemy się ku górze. Kolejne osiągnięcia. Prawie za każdym razem podium. Karolina wstąpiła do wojska. Julka, która najbardziej chciała iść, się rozmyśliła.
Konkurs Historyczny "Tak jak ptaki - harcerze w obliczu II Wojny Światowej"...
Błażej i Mikołaj, nie dawno brał udział w konkursie harcerskim, zwanym ,,Tak jak ptaki - harcerze w obliczu II Wojny Światowej". Błażej z Mikołajem zrobili animację poklatkową o życiu prawami harcerskimi Antoniego i Ireny Żychiewicz, a sam Błażej zrobił lapbooka o Jerzym Ingardenie. Filmiki po niżej.👇
Jak się nie uda odtworzyć przesyłam linki
https://youtu.be/aAkb2Kziuwo
https://youtu.be/MyI_lVOE06E
czwartek, 21 listopada 2019
Młodzi patrioci z Ośrodka dla dzieci niewidomych i słabo widzących
Wolne wtorki – to dobra okazja na
aktywności niezwiązane z wykonywanym zawodem. Taki dzień można
poświęcić na porządki, czy spacer z psem. W naszym domu to
rzadkość. Większość wolnych wtorków poświęcamy na spotkania i
szkolenia z różnych dziedzin, od patriotyzmu, przez pogadanki o
zwierzakach, po pierwszą pomoc. Ostatni listopadowy wtorek również
minął pod znakiem patriotycznych spotkań. Jako Strzelcy Rzeczypospolitej zostaliśmy zaproszeni do ośrodka dla dzieci niewidomych i słabowidzących w Krakowie. Dwie grupy – młodsza, z dzieciakami w wieku
wczesnoszkolnym, po młodzież w wieku kilkunastu lat i więcej.
Pierwszy temat: patriotyzm. I na wstępie spore zaskoczenie, bo tak
wyedukowanych dzieciaków jeszcze nie spotkałam! Daty, ważne
wydarzenia, czy pomysły na działania współczesnych patriotów.
Oczytani (!), zaangażowani w dyskusję – w zasadzie sami
poprowadzili spotkanie :) A w większości to były dzieci od 7 do 9
lat! Ze starszą grupą rozmawialiśmy na temat obronności. Znalazło
się kilku pasjonatów militariów, którzy ze szczegółami
poznawali sprzęt używany przez naszych strzelców, od łopatki
piechoty, po ćwiczebne granaty i replikę broni. Każdy z
uczestników miał okazję przymierzyć strzeleckie i wojskowe
nakrycia głowy – rogatywki, berety, kapelusze, a nawet hełm i
maskę przeciwgazową.
Uczestnicy spotkań przygotowali dla
nas zestaw pieśni patriotycznych, które wspólnie śpiewaliśmy.
Nasze serca skradła Oliwia – swoim cudnym głosem i niesamowitym
słuchem. M. in. Legiony, Ułani, czy Pierwsza Kadrowa.
Dzięki spotkaniu obie strony, zarówno
słuchająca, jak i prowadząca, wiele się nauczyły. My – bo
niesamowite były dzieciaki, którym coś zostało odebrane, ale za
to dostały wiele innych darów. Patrząc na smutnych ludzi na
ulicach chciałoby się potrząsnąć nimi i opowiedzieć o tych
uśmiechniętych młodych patriotach, którzy mimo trudności z
entuzjazmem wykorzystują wszystko, co otrzymują. Dzieci i młodzież
– usłyszały o sprawach, o których rzadko kto z nimi rozmawia.
Nie mówię o patriotyzmie, bo dla wielu osób to oni mogliby
prowadzić spotkania i szkolenia, ale o możliwości zapoznania się
z prawdziwym sprzętem i zadawania nurtujących ich pytań.
poniedziałek, 12 sierpnia 2019
Bieg Katorżnika 2019
To już nasz kolejny Katorżnik.
Pierwszy raz, 3 lata temu, występowaliśmy gościnnie jako
uczestnicy biegu. Jako ciekawostkę powiem, że od tego dnia zaczęła
się nasza owocna współpraca z Służbą Więzienną. Od tamtego pamiętnego dnia stawiamy się w Kokotku co roku. W tym
roku nasza ekipa wystawiła pięciu biegaczy – dwójka maluchów
(Miko i Mini Katorżnik) i trójka Małych Katorżników (do 18 lat).
Cała piątka reprezentowała Strzelców Rzeczypospolitej z Myślenic.
Julka stanęła na podium (III miejsce), Karolina walczyła jak lew,
ale po drodze złamała palec i uplasowała się na miejscu piątym.
Kuba, z podobnym czasem do Karoliny, zajął w swojej kategorii 26
miejsce.
Na trasie biegu można było spotkać
ok. 20 Strzelców RP z różnych jednostek: Myślenice, Góra Śląska
i Gliwice. Organizatorzy zaopatrzyli nas w trzy plecaki ratownicze,
dzięki czemu nie tylko pilnowaliśmy kluczowych punktów, ale też
na bieżąco udzielaliśmy pomocy poszkodowanym. Jeden z patroli
krążył po powierzonym nam obszarze na rowerach, dowożąc na
bieżąco wodę pitną dla strzelców i najbardziej potrzebujących
uczestników biegu.
Katorżnik jest zawsze okazją do
spotkania wspaniałych ludzi ze świata wojskowego i cywilnego. Czas
na krótką pogawędkę z nami znaleźli generałowie: Sławomir
Drumowicz i Ryszard Pietras oraz pani poseł Barbara Dziuk. Wspomnieć
też trzeba o obecności przedstawicieli Fundacji Szturman – to
dzięki nim Strzelcy RP mogą się szkolić u najlepszych byłych
„specjalsów”. Opieką naszą gromadkę otoczył chor. Zbigniew
Rosiński – przez wiele lat prezes WKB Meta i główny organizator
biegu. To dzięki niemu jako podziękowanie za pomoc nasze jednostki
obdarowane zostały ratowniczymi plecakami :)
Pikanterii naszej obecności w Kokotku
dodało zaginięcie jednego z naszych strzeleckich ratowników. Na
poszukiwania ruszyły dwa wojskowe quady i motory crossowe. Na
szczęście zguba odnalazła się cała i zdrowa, nieświadoma
zamieszania, jakie spowodowała.
Po pracy zaplanowane zostały zajęcia,
poprowadzone przez Jacka, Julkę i Maję Ingarden. Strzelcy poznali
założenia i podstawy ratownictwa taktycznego. Z zajęć
praktycznych wspomnieć należy o ćwiczeniach z zakładania stazy
taktycznej, pakowania rany, stosowania lonży ewakuacyjnych oraz
prezentacji badania urazowego.
Jedno jest pewne: z organizatorami,
uczestnikami i gośćmi Biegu Katorżnika zobaczymy się znowu za
rok!
czwartek, 8 sierpnia 2019
75 rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego – akcenty powstańcze na Jurze
Pewnego dnia
przypadkowo los rzucił nas w okolice Janowa na Jurze
Krakowsko-Częstochowskiej. Trasa tam-i-z-powrotem nigdy nas nie
bawiła, więc trzeba było znaleźć w najbliższej okolicy ciekawe
miejsca do odwiedzenia. Niebawem mieliśmy obchodzić rocznicę
wybuchu PW, więc ten temat był zdecydowanie wiodący. Nasz wybór
padł na Złoty Potok – miejscowość leżącą wprawdzie ponad 200
kilometrów od Warszawy, ale z samym powstaniem kojarzoną.
Bohaterami byli
żołnierze Batalionu „Skała” - oddziału partyzanckiego Kedywu
Okręgu Kraków Armii Krajowej, który został sformowany w
pierwszych dniach sierpnia 1944 roku w ramach akcji „Burza”.
Liczył ok. 500 osób. Jego nazwa pochodzi od pseudonimu dowódcy,
majora Jana Pańczakiewicza ps. „Skała”. Zadaniem batalionu
początkowo było wsparcie niedoszłego Powstania Krakowskiego, a
następnie, na początku września, został skierowany do pomocy
powstańcom warszawskich. Żołnierze stoczyli liczne potyczki i
bitwy z niemieckim wojskiem i policją oraz wspomagającymi ich
oddziałami ukraińskimi i rosyjskimi. Największą była bitwa pod
Złotym Potokiem 11 września 1944 roku, po której dowództwo
zrezygnowało z przebijania się do Warszawy i zarządziło odwrót.
W czasie siedmiogodzinnej bitwy zginęło 12 partyzantów, utracono
tabory i sprzęt łącznościowy. Straty po stronie niemieckiej
wyniosły 68 zabitych i ok. 120 rannych.
Pod tablicą wmurowaną przy wejściu do kościoła w Złotym Potoku, upamiętniającą żołnierzy Batalionu 'Skała" |
W późniejszym
czasie batalion podzielił się na trzy samodzielne oddziały
partyzanckie, które działały na północ od Krakowa. Rozwiązanie
batalionu miało miejsce po wkroczeniu wojsk sowieckich 15 stycznia
1945 roku.
75 rocznicę wybuchu
Powstania Warszawskiego obchodziliśmy również w Myślenicach -
współorganizując uroczystości na Rynku (z zatrzymaniem ruchu i
świecami dymnymi) oraz spotkanie z żołnierzem AK – majorem
Januszem Kamockim ps. „Mamut”, który poprowadził prelekcję na
temat zaplecza Armii Krajowej, bez którego żołnierze nie byliby w
stanie walczyć.
Z majorem Januszem Kamockim pod PW THERIOS w Myślenicach |
wtorek, 23 lipca 2019
Obóz Cichociemnych – wakacyjna przygoda dla dzieci i młodzieży
Dzięki inicjatywie Fundacji im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej grupa 316 uczniów szkół
podstawowych i ponadpodstawowych z całej Polski wzięła udział w
fantastycznej wakacyjnej przygodzie pod znakiem legendarnych
Cichociemnych w Janowie Lubelskim. Uczestnikami są dzieci i młodzież
z Klubów Cichociemnych, rodziny skoczków oraz uczniowie o
zainteresowaniach patriotyczno-sportowych. W programie obozów
zawarte są m. in. elementy edukacji historycznej, propagowanie
wartości mających na celu dbałość i kształtowanie
odpowiedzialności za wspólne dobro, edukację ekonomiczną praz
poprawę sprawności fizycznej młodych Polaków.
Każdy z czterech turnusów trwa 11 dni, w czasie których, jak to stwierdził jeden z młodych
uczestników: „nie ma czasu na zabawę, tyle jest zajęć”.
Dwójka potomków „Przerwy” pojechała na turnus II, 12-22 lipca
2019. Byli najmłodszymi uczestnikami, więc niestety nie mogli brać
udziału we wszystkich atrakcjach, nad czym bardzo ubolewali. Ale na
pytanie, czy chcieliby pojechać do Janowa za rok, bez wahania
stwierdzili, że TAK! Nawet pięćdziesiąt razy pod rząd ;) Oprócz Błażeja i Mikołaja w obozie uczestniczyło jeszcze 12 dzieci współpracujących z Klubem Cichociemnych działającym przy Kole Myślenice Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Poniżej wymienię niektóre z zajęć
zorganizowanych dla uczestników. Zestaw aktywności zmienia się z
roku na rok, a nawet z turnusu na turnus. Dzięki kreatywności kadry
każdy obóz jest niepowtarzalny i nie ma obawy, że będzie nudno. W
programie znajdują się m. in.:
- edukacja patriotyczno-historyczna,
-
zajęcia sportowo-obronne, np. nauka strzelania z broni krótkiej i długiej, samoobrona, wspinaczka, skoki z wieży pożarniczej, tyrolka, przeprawy wodne, bitwa łuczników,
- elementy survivalu – np. budowanie szałasów, przepraw terenowo-bagienna,
- wyprawy kajakowe, rowery wodne, kąpiel w wodach zalewu na wyznaczonym kąpielisku,
- pierwsza pomoc przedmedyczna
- ekonomia
- techniki relaksacyjne
- zwiedzanie laboratoriów wiedzy w Parku Rekreacji Zoom Natury
- zajęcia plastyczne – piaskowa rzeźba, malowanie twarzy, nauka składania serwetek i robienia kwiatów z papieru, ozdabianie symbolami cichociemnych elementów garderoby i przedmiotów codziennego użytku
- gry terenowe
- wycieczki tematyczne – do muzeum kolejki leśnej oraz wyjazdy do miejsc pamięci
- imprezy integracyjne – potupajki, ogniska, konkursy, koncerty
- savoire vivre – nauka dobrego wychowania, nakrywanie do stołu, zachowanie przy stole
Każda grupa wybiera sobie patrona –
jednego z cichociemnych. Na turnusie II była drużyna Ponurego, Zo,
Zapory, Kotwicza, Łabędzia, Upłaza i Niedźwiadka. Kadra jest wymagająca, jak
to niektórzy obozowicze stwierdzili „ostra”. Ale jak dopytałam
o szczegóły, to stwierdziłam, że taka kadra to marzenie
wszystkich rodziców. Zakaz samowolki, pilnowanie dyscypliny i
bezpieczeństwa, a przy tym solidne zaangażowanie w sprawy swoich
podopiecznych. A do tego godna pochwały kreatywność. Brawo!
Dziękujemy Fundacji za możliwość
uczestniczenia naszych dzieciaków w tym projekcie oraz za
udostępnienie zdjęć. Zachęcam do polubienia strony Obozu
cichociemnych na fb: https://www.facebook.com/obozfundacjiCC/
Fot. dzięki uprzejmości Fundacji.
Etykiety:
antoni żychiewicz ps. przerwa,
armia krajowa,
cichociemni spadochroniarze ak,
fundacja cichociemnych,
klub cichociemnych,
Myślenice,
obóz cichociemnych w janowie lubelskim,
ŚZŻAK koło Myślenice
Lokalizacja:
Turystyczna 10, 23-300 Janów Lubelski, Polska
Subskrybuj:
Posty (Atom)