To było dobrze przeżyte Święto
Niepodległości. Kulminacyjnym punktem (w sensie formalnym i
państwowym) była Msza Święta w intencji Ojczyzny, w której
uczestniczyła rodzina Ingardenów oraz zaprzyjaźniona młodzież
strzelecka. Strzelcy wystawili sztandar Światowego Związku
Żołnierzy AK reaktywowanego Koła Myślenice. Po Mszy
przedstawiciele ŚZŻAK złożyli kwiaty pod Pomnikiem Niepodległości
na myślenickim rynku.

Popołudnie spędziliśmy równie
uroczyście, ale już bardziej ukierunkowani na rozrywkę –
oczywiście nadal w duchu patriotycznym. Najpierw oglądnęliśmy
program artystyczny przygotowany przez myślenicką młodzież i
dorosłych. Wieczorem wybraliśmy się do Filharmonii Krakowskiej na
koncert brytyjskiej wokalistki, Katy Carr. Dzięki naszemu opiekunowi
z ramienia Światowego Związku, kpt Januszowi Kamockiemu ps.
„Mamut”, żołnierzowi Armii Krajowej, mogliśmy zaprosić ponad
30 osób – dzieci, młodzież i dorosłych głodnych doznań
patriotycznych. Koncert był doskonałym dopełnieniem obchodów
Święta Niepodległości. Katy, której towarzyszyła orkiestra i
chór Uniwersytetu Jagiellońskiego, zachwyciła nie tylko swoich
stałych wielbicieli, ale też zwolenników mocniejszego uderzenia,
szczególnie młodzież. Na końcu udało się zaprosić Katy do
wspólnego zdjęcia.

Koncert Katy Carr był też okazją do
spotkania z kombatantami. Jednym z nich był dr Janusz Kamocki, który
zażyczył sobie „obstawy” Julki i Karoliny przy wręczaniu
kwiatów wokalistce. „Mamut” od jakiegoś czasu przygląda się
obu dziewczynom (znanym mu ze zdjęć), podkreślając ich czupurne
spojrzenia i pełne fantazji charakterki ;)