czwartek, 21 listopada 2019

Młodzi patrioci z Ośrodka dla dzieci niewidomych i słabo widzących


Wolne wtorki – to dobra okazja na aktywności niezwiązane z wykonywanym zawodem. Taki dzień można poświęcić na porządki, czy spacer z psem. W naszym domu to rzadkość. Większość wolnych wtorków poświęcamy na spotkania i szkolenia z różnych dziedzin, od patriotyzmu, przez pogadanki o zwierzakach, po pierwszą pomoc. Ostatni listopadowy wtorek również minął pod znakiem patriotycznych spotkań. Jako Strzelcy Rzeczypospolitej zostaliśmy zaproszeni do ośrodka dla dzieci niewidomych i słabowidzących w Krakowie. Dwie grupy – młodsza, z dzieciakami w wieku wczesnoszkolnym, po młodzież w wieku kilkunastu lat i więcej. Pierwszy temat: patriotyzm. I na wstępie spore zaskoczenie, bo tak wyedukowanych dzieciaków jeszcze nie spotkałam! Daty, ważne wydarzenia, czy pomysły na działania współczesnych patriotów. Oczytani (!), zaangażowani w dyskusję – w zasadzie sami poprowadzili spotkanie :) A w większości to były dzieci od 7 do 9 lat! Ze starszą grupą rozmawialiśmy na temat obronności. Znalazło się kilku pasjonatów militariów, którzy ze szczegółami poznawali sprzęt używany przez naszych strzelców, od łopatki piechoty, po ćwiczebne granaty i replikę broni. Każdy z uczestników miał okazję przymierzyć strzeleckie i wojskowe nakrycia głowy – rogatywki, berety, kapelusze, a nawet hełm i maskę przeciwgazową. 


Uczestnicy spotkań przygotowali dla nas zestaw pieśni patriotycznych, które wspólnie śpiewaliśmy. Nasze serca skradła Oliwia – swoim cudnym głosem i niesamowitym słuchem. M. in. Legiony, Ułani, czy Pierwsza Kadrowa.


Dzięki spotkaniu obie strony, zarówno słuchająca, jak i prowadząca, wiele się nauczyły. My – bo niesamowite były dzieciaki, którym coś zostało odebrane, ale za to dostały wiele innych darów. Patrząc na smutnych ludzi na ulicach chciałoby się potrząsnąć nimi i opowiedzieć o tych uśmiechniętych młodych patriotach, którzy mimo trudności z entuzjazmem wykorzystują wszystko, co otrzymują. Dzieci i młodzież – usłyszały o sprawach, o których rzadko kto z nimi rozmawia. Nie mówię o patriotyzmie, bo dla wielu osób to oni mogliby prowadzić spotkania i szkolenia, ale o możliwości zapoznania się z prawdziwym sprzętem i zadawania nurtujących ich pytań.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz